Eclipse

Fanpire

A jak skończyłam czytać Zaćmienie to miałam wrażenie, że to była druga część ;*

twilightowa;

Dlaczego?

Fanpire

Bo chciałam żeby było więcej części

AvadA

Zaćmienie mi się bardzo podobało. Jedna z moich ulubionych części x33

twilightowa;

Fanpire - bardzo ciekawa zachcianka ;D Dla mnie Zmierzch mógłby się ciągnąć bez końca Wink

Fanpire

Dokładnie ;*

twilightowa;

AvadA - a najciekawsze wydarzenie? ;>

AvadA

No najciekawsza była ta główna walka pod koniec książki, np walka z Victorią x3

twilightowa;

Edward + Seth Smile

Rosalie_Alice

Zaćmienie jest u mnie na trzeciem miejscu w rankingu "Ulubiona część sagi". Najciekawszy moment według mnie to końcowa walka, ale noc przed nią doprowadziła mnie do furii. Nadal nie mogę uwierzyć, że Jacob pocałował ją, a ona się nie opierała mu Sad

. No, ale wszystko kończy się szczęśliwie. Kończąc tą cześć z niecierpliwością czekałam na "PS" Smile

KradziejkaKorali

Dla mnie jest na pierwszym miejscu. Uwielbiam te cytaty:

"Chcę, żebyś wykrzyczał mi w twarz wszystkie wyzwiska, jakie Ci tylko przyjdą do głowy, w każdym języku, który znasz. Chcę, żebyś powiedział mi, że się mnie brzydzisz i że chcesz mnie rzucić, a ja padnę Ci do stóp i będę się czołgać, i błagać Cię, żebyś został. "

"- Tylko co z walką o mnie? Nie gadaj mi tu o szlachetnym poświęcaniu się, tylko walcz!
- Jak? - spytał. Smutek zmienił jego oczy w oczy starca. Wdrapałam mu się na kolana i objęłam go ramionami.
- Nie obchodzi mnie to, że jest zimno,. Nie obchodzi mnie to że cuchnę jak pies. Spraw, żebym zapomniała, jaka jestem okropna. Żebym zapomniała o nim. Żebym zapomniała, jak się nazywam. Zawalcz o mnie! " 473

megi1295

Moja też jest ulubiona (jak na razie) 3 część bo jeszcze nie czytałam 4 więc nie wiem jak to będzie Wink

W Zaćmieniu są fajne cytaty i wgl. ;P

twilightowa;

ja właśnie przeczytałam ją drugi raz i znienawidziłam Bellę. Bo kocha dwóch naraz! Nie można tak, tak mi żal Edwarda w tym momencie Sad

Loonay

Bella nie docenia tego, co ma. Ma Edwarda, jest im razem dobrze, a ona jeszcze lata za tym Dżejgłupem. Dobija mnie ta dziewczyna. Edward (chociaż nie chce się do tego przyznać) cierpi, bo szanowna pani Bella ma go gdzieś. Nie można mieć wszystkiego, a ona nie dosć, że ma idealnego pod każdym względem faceta, który kocha ją nad zycie, to jeszcze zadaje mu ból kochając innego. To jest najzwyczajniej nie fair w stosunku do niego. Szczerze mówiąc, mimo iż nie lubię Jacoba, to musze przyznać, że jego ona też rani, dając mu nadzieję, że będą razem. Nasza droga Isabella ma najwyraźniej rozdwojenie jaźni albo cuś.
Powinna byc wdzięczna, że Edward ją kocha i jest tak wspaniałomyslny, że jej nie zostawił. No sorry, ale ona zdecydowanie przegina. Często mówi, że na niego nie zasługuje. Moim zdaniem to prawda: nawet nie chodzi o wygląd, ale o to jak oni siebie traktują. Edward traktuje ją jak królewnę, a ona go jak (tutaj wpisz odpowiednie określenie). On nie zasługuje na takie traktowanie, a ona nie zasługuje na niego. Taka jest prawda.

twilightowa;

masz rację. Bella nie jest świadoma tego, co robi. Ale nie! ONA JEST ŚWIADOMA, ale robi to naumyślnie! Co za babsko.